GłosWołającyNaPustyni
KRZYŻ Z SAN DAMIANO
Dwa dni temu, coś przykuło moją uwagę, ale w pośpiechu zapomniałam, i dziś mając trochę czasu przypomniałam sobie, że muszę sprawdzić czy to jest to, o czym myślę. Ponieważ tu, gdzie jestem nie ma krzyża nigdzie, to bardzo się ucieszyłam, bo w pośpiechu wyjeżdżając wzięłam tylko Jezusa Miłosiernego. Nie widziałam nigdy takiego krzyża, więc wygooglowałam... i okazało się, że to bardzo ciekawa historia tego krzyża. Dla mnie to skarby, które muszą znaleźć swoje miejsce...Ostatnio coraz częściej znajduję albo stare figurki albo krzyże zaniedbane, porzucone gdzieś w piwnicach. Kiedyś te krzyże i obrazy miały swoje zaszczytne miejsca w domostwach, a dziś zastąpiły je pogańskie rzeczy.
Modlitwa, którą wg tradycji św. Franciszek odmówił przed Krzyżem San Damiano:
Najwyższy, chwalebny Boże,
rozjaśnij ciemności mego serca
i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę,
niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym wypełniał Twoje święte
i prawdziwe posłannictwo.
Więcej o tym krzyżu
http://www.francesco.katowice.opoka.org.pl/san1.html
